Dzień 2. Nexo - Aakirkeby - Gulhave
Niedziela, 15 sierpnia 2010 | dodano:24.03.2011Kategoria 2010 Bornholm
Pobudka o 5.15 to szok, ale musimy zdążyć zjeść szybkie śniadanie, uporządkować salę, spakować się i dotrzeć do portu na 6.30. Na miejscu czeka już katamaran „Jantar”, a my pełni wigoru zdejmujemy bagaże i obserwujemy zmyślny załadunek naszych stalowych rumaków. Odpływamy o 7.00, nie wiedząc, co nas spotka w czasie czterogodzinnej podróży morskiej. O, naiwni! Wszak Neptun musi otrzymać swoją daninę… Próbujemy dzielnie walczyć ze słabością, ale niektórzy muszą polec w tej nierównej walce.

Widok portu w Nexo budzi nadzieję, gotowi jesteśmy pedałować choćby i 100 km, byleby nie kołysało! Odbieramy rowery i ruszamy w kierunku bazy noclegowej w Gulhave na obrzeżu lasu Almindingen (centrum Bornholmu). Wybór trasy wzdłuż morza (południe wyspy) do Vester Somarken sprawia, że już po kilku kilometrach podziwiamy osobliwy widok: kamieniste wybrzeże i kolonię przeróżnego ptactwa. W Balka wspinamy się na wieżę widokową, a na jej stopniach pozujemy do grupowego zdjęcia.
Po chwili znów mkniemy ścieżką rowerową nr 10 ( po duńsku cykelvej).
Sporo czasu spędzamy w Aakirkeby, dawnej stolicy Bornholmu. Wypoczywamy na rynku Torvet, otoczonym małymi domkami. Pustawo tu, ale ciekawie i schludnie. W centrum urządzamy sesję fotograficzną przy pomniku gęsi, które podobno w przeszłości swym gęganiem ostrzegały mieszkańców miasta przed pożarami. Odlane z brązu rzeźby aż się proszą o pogłaskanie, pewnie dlatego tak lśnią w słońcu.
Opuszczamy miasto i przez Myreby docieramy do pola namiotowego w Gulhave. Rozbijamy się na górnym „pokładzie”, walcząc z silnym wiatrem, by po kilkunastu minutach odkryć dolny, czyli osłoniętą od wiatru, zupełnie pustą łączkę, na którą znosimy namioty i sprzęt. Część socjalna nie budzi zastrzeżeń – jest porządna toaleta, gorący prysznic (dodatkowo płatny) i zaplecze kuchenne, a wszystko to w jednym barakowozie.
Wieczorem odwiedza nas gospodarz, raczej towarzysko niż z obowiązku wyegzekwowania opłaty, daje nam mapkę i opowiada o pobliskich atrakcjach. Porozumiewamy się mieszaniną angielskiego i niemieckiego. Po spotkaniu postanawiamy nie śpieszyć się ze zmianą bazy – może zostaniemy tu do końca pobytu na wyspie?

Rowery na pokładzie© rogerbike

Katamaran "Jantar"© rogerbike
Widok portu w Nexo budzi nadzieję, gotowi jesteśmy pedałować choćby i 100 km, byleby nie kołysało! Odbieramy rowery i ruszamy w kierunku bazy noclegowej w Gulhave na obrzeżu lasu Almindingen (centrum Bornholmu). Wybór trasy wzdłuż morza (południe wyspy) do Vester Somarken sprawia, że już po kilku kilometrach podziwiamy osobliwy widok: kamieniste wybrzeże i kolonię przeróżnego ptactwa. W Balka wspinamy się na wieżę widokową, a na jej stopniach pozujemy do grupowego zdjęcia.

Wieżę widokową w Balka© rogerbike

Tak wyglądają szlaki na wyspie© rogerbike

Rynek w Aakirkeby© rogerbike

Dane wycieczki:
Km: | 37.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Accent Shannon |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj